Jeszcze w roku 2018 Rzecznik Praw Obywatelskich zwracał uwagę na palącą potrzebę ustawowego uregulowania monitoringu wizyjnego w szpitalach. Rzecznik zwracał zwłaszcza uwagę, że pacjenci są ograniczeni w realizacji swego prawa do prywatności. Dotyczy to nie tylko oddziałów chirurgicznych czy wewnętrznych, ale i klinik psychiatrycznych. Instalowany tam monitoring wizyjny nie jest uregulowany ustawowo, zatem dyrektorzy poszczególnych placówek poruszają się w swego rodzaju "szarej strefie" prawa administracyjnego i prawa cywilnego.

Elektroniczne oko

Kamery przemysłowe

Placówki zajmujące się leczeniem korzystają z kamer przemysłowych powszechnie. Takie urządzenia spotkamy nie tylko w salach chorych, lecz w gabinetach, separatkach, a nawet, co zaskakujące, w salach operacyjnych. Na problematyczne praktyki dotyczące obserwacji pomieszczeń szpitalnych przez kamery telewizji przemysłowej zwracała uwagę również Najwyższa Izba Kontroli. Izba zaznaczyła w swym raporcie, że kamery telewizji dozorowej są montowane nie tylko tam, gdzie prawo milczy, lecz również w miejscach, gdzie obowiązuje prawny zakaz uznaniowego instalowania takich urządzeń. Chodzi tu zwłaszcza o gabinety zabiegowe, sale chorych i sale obserwacyjne oraz izolatki w szpitalach psychiatrycznych. Objęte zakazem są również gabinety rezonansu magnetycznego.

Pacjent podglądany

Obecność stale czuwającej sieci obserwacyjnej "kamer szpiegowskich" narusza coraz częściej i mocniej prawo każdego człowieka do intymności i godności. Jest to tym bardziej odczuwalne w toku szpitalnego porządku dnia. Raport NIK zwracał ponadto uwagę, że poszczególne placówki nie analizowały, na ile zamontowane kamery przemysłowe (często znacznym kosztem) realizują stawiane przed nimi cele (poprawa bezpieczeństwa pacjentów np. chorych psychicznie, zabezpieczenie dowodów przestępstwa). Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił również uwagę na kolejne zagadnienie prawne, jakim jest ochrona danych osobowych pacjentów. Placówki lecznicze nie mają powiem odpowiednich procedur wewnętrznych (i ludzi), które zapewniają ochronę danych pozyskanych z obserwacji kamerami w toku ich przetwarzania.

RODO chroni przed "Wielkim Bratem"

Szpitale uznają, że zbiory obrazów z kamer przemysłowych czy innych nośników nie stanowią zbiorów danych osobowych. Jednakże, jak zwraca uwagę RPO, zapisane na trwałym nośniku wizerunki ludzkie stanowią dane osobowe, podlegające RODO i prawu krajowemu. Również  Rzecznik Praw Pacjenta zauważa, że chociaż RODO nie wprowadza wyróżnienia "monitoringu" jako szczególnej metody przetwarzania danych osobowych, to jednak jest on objęty pojęciem "przetwarzania z użyciem nowych technologii". Stąd, do przetwarzania danych osobowych - wizerunków ludzkich - utrwalonych przy pomocy kamery przemysłowej stosuje się w całości regulacje Rozporządzenia. Ocena zachowania wymogów RODO może stać się przedmiotem oceny Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Jak podkreśla Rzecznik Praw Pacjenta, prawna ochrona intymności i godności osobistej chorego jest ujęta bardzo szeroko. Stąd też powinien on być informowany o zamiarze stosowania w stosunku do niego monitoringu oraz świadomie wyrazić swą wolę w tej sprawie.